Info

avatar Jestem zawrom z miasteczka Wojnowice, Racibórz. Mam przejechane 193723.00 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 31.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

obecny sezon

baton rowerowy bikestats.pl sezon 2019 button stats bikestats.pl sezon 2015 button stats bikestats.pl sezon 2014 button stats bikestats.pl sezon 2013 button stats bikestats.plsezon 2012 button stats bikestats.pl sezon 2011 button stats bikestats.pl sezon 2010 button stats bikestats.pl sezon 2009 button stats bikestats.pl sezon 2008 button stats bikestats.pl sezon 2007 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zawrom.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
574.38 km 8903 kcal
19:20 h 29.71 km/h:
HR max:171 HR avg:116
Rower:Meridka v 2012 Temp.:24.0
Maks. pr.:53.72 km/h

Maraton 24h gliwice 2012

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 6

avg.cad 77.
Maraton nad wymiar udany. Ale po kolei. Grupa którą jechałem liczyła 18 kolarzy. Wyjazd nastąpił o godz 12.00. Przejazd przez centrum Gliwic był eskortowany przez policję na motorach. Czułem się jak na jakieś nie ziemskiej akcji . Już na samum początku trasy w Gliwicach jednemu koledze pękł widelec . Ale pa szczęście nic poważnego nic mu się nie stało( nie licząc oczywiście licznych obtarć). Pierwsza pętla liczyła 80 km (sama pętla 66 km plus dojazd przez Gliwice do niej) średnia oscylowała w granicach 33 km/h. Na kolejnych pętlach ( a było ich 8) średnia sukcesywnie malała . Wydaje się iż można było zakończyć maraton z lepszym wynikiem. Ale ze względu na to iż jechaliśmy w jednej grupie trzeba było utrzymywać tempo tych najwolniejszych, a mimo to i tak co chwilę odzywały się głosy wolniej wolniej ... Po każdej pętli 15-20 minut przerwy w bufecie na uzupełnienie płynów w bidonach oraz skorzystanie z posiłku regeneracyjnego. W tym miejscu trzeba podziękować organizatorom za ogrom wysiłku włożonego w organizację maratonu. Bufet był naprawdę obficie zaopatrzony i najbardziej wybredny mógł się posilić. Ja osobiście wypiłem podczas jazdy 8 l napoju izotonicznego a na bufecie kilka kaw herbat i innych napojów. Dla mnie najgorsza była przedostania pętla którą pokonywaliśmy pomiędzy 4.00 a 7.00. Wydawało się iż zasnę na rowerze. Ostatnia natomiast była przejechana w mega super atmosferze. U wszystkich chyba odezwała się adrenalina związana z niedługim końcem maratonu. Według mojego licznika na mecie maratonu ( a był on po zjeździe z ostatniej pętli do bufetu) pokonaliśmy 553 km z średnią 30,03 km/h.Samej jazdy było 18godz 25min , a z przerwami ok 22 godz. Reszta km to dojazd na Gliwicki Plac Krakowski gdzie odbyło się oficjalne przywitanie uczestników maratonu. Chyba naprawdę mógłbym szybciej pokonać ten dystans patrząc na średni puls który mi wyszedł 116 uderzeń na minutę. Podsumowując Maraton super udany. Przejechany w miłej atmosferze.

pęknięty widelec kolegi
bufet w bazie © zawrom

punkt regeneracyjny w "bazie"
bufet zewnętrzy © zawrom

a tutaj punkt uzupełniania płynów



Komentarze
WuJekG
| 12:28 piątek, 10 sierpnia 2012 | linkuj Koniecznie, bo młodzież się rozbestwiła za bardzo ;)
funio
| 12:20 piątek, 10 sierpnia 2012 | linkuj W przyszłym roku zrobimy sobie drużynę,i pociśniemy!:)))
zawrom
| 05:08 poniedziałek, 6 sierpnia 2012 | linkuj Niskie HRavg ponieważ przez 90 % trasy było słychać z tyłu grupy zwolnić zwolnić nie jedziemy na wyścigu :) A cały czas jechaliśmy jedną grupą " na zaliczenie " 550 km
WuJekG
| 20:41 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj Co takie niskie HRavg?? ;)))

Gratulacje przejazdu :)!!
raptor
| 14:14 niedziela, 5 sierpnia 2012 | linkuj Gratuluje przejazdu :) Fajnie było się znów spotkać! :) Regeneruj się :) Do zobaczenia
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]