Info

avatar Jestem zawrom z miasteczka Wojnowice, Racibórz. Mam przejechane 193723.00 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 31.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

obecny sezon

baton rowerowy bikestats.pl sezon 2019 button stats bikestats.pl sezon 2015 button stats bikestats.pl sezon 2014 button stats bikestats.pl sezon 2013 button stats bikestats.plsezon 2012 button stats bikestats.pl sezon 2011 button stats bikestats.pl sezon 2010 button stats bikestats.pl sezon 2009 button stats bikestats.pl sezon 2008 button stats bikestats.pl sezon 2007 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zawrom.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
323.71 km 7722 kcal
10:34 h 30.64 km/h:
HR max:164 HR avg:137
Rower:Meridka v 2012 Temp.:20.0
Maks. pr.:56.97 km/h

wycieczka do krakowa

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 1

avg.cad 82
Postanowiłem dzisiaj zrobić sobie ostatnią tegoroczną długą wycieczkę. Padło na wyjazd do Krakowa. Pobudka wyjazd ok godz 5,30. Z rana temperatura nie rozpieszczała tylko 9 stopni. Do Wodzisławia śl. trasa znośna . Później zaczęły się hopki a że wiał zimny wiatr od czoła dostałem naprawdę w kość do samych Pawłowic. Później wiatr nie zelżał ale górki się skończyły i jazda była znośna. Pierwszy popas w Brzeszcu pod sklepem. Uzupełniłem bidony i w drogę. Do samego Krakowa wiatr nie ustawał ale zrobiło się znośnie ciepło. Gdy dotarłem na rynek Krakowski byłem dość "zajechany". Tutaj chwila odpoczynku i w trasą powrotną. A że nie lubię jeździć tymi samymi drogami drogę powrotną wybrałem przez : Trzebinię, Chełmek, Pszczynę, Żory, Rybnik. Przy wyjeździe pobłądziłem w Krakowie i byłem zmuszony kręcić się po ścieżkach rowerowych. Gdy wydostałem się z nich od razu poczułem wiatr na plecach i zacząłem gnać do domu. Po 10 km przerwa na uzupełnienie bidonów i zjedzenie reszty kanapek. W Pszczynie jeszcze raz się zatrzymałem pod sklepem. A potem już bez przerwy do domu. Gdybym nie pobłądził w Krakowie to myślę że średnia by z cała pewnością podskoczyła. Ale i tak jestem zadowolony z całego wyjazdu.
PS. Coś mój garminek dzisiaj szwankował i mam tylko cząstkowe dane trasy
do Krakowa
powrót



Komentarze
taki jeden z okolicy | 17:45 poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | linkuj Jesteś MOCARZ! Gratuluję i podziwiam!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hnawy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]